Próchnica zębów jest chorobą infekcyjną i zdecydowanie jedną z bardziej powszechnych chorób dzisiejszych czasów. Według definicji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) próchnica jest to proces patologiczny miejscowy, pochodzenia zewnątrzustrojowego prowadzący do odwapnienia szkliwa, rozpadu twardych tkanek zęba i w konsekwencji tworzenia ubytku. Innymi słowy, próchnica w dużej mierze powodowana jest przez czynniki zewnętrzne, które prowadzą do utraty minerałów w szkliwie, czyli najbardziej zewnętrznej i jednocześnie najtwardszej struktury zęba. Uszkodzone szkliwo nieuchronnie prowadzi do powstania ubytku, który musi zostać wypełniony, zastąpiony materiałem odtwórczym, tak aby ochronić kolejne warstwy zęba przed uszkodzeniem. Należy w tym miejscu nadmienić, że kolejne warstwy zęba są zdecydowanie słabsze i mniej odporne na próchnicę niż szkliwo.
Wieloprzyczynowość próchnicy spowodowała, że stała się ona obiektem zainteresowań wielu badaczy. Dzięki temu wiemy, co powoduje powstawanie próchnicy, a jednocześnie wyciągamy wnioski jak zapobiegać jej rozwojowi, lub przynajmniej powstrzymać jej szybki rozwój. Okazuje się bowiem, że na próchnicę wpływają cztery główne czynniki: dieta, czas zalegania pokarmu w jamie ustnej, bakterie oraz predyspozycje genetyczne. Jasno i wyraźnie widać, że spośród tych czterech czynników 2 pierwsze zależą od nas samych. Nie sposób wyeliminować bakterii z jamy ustnej więc tej przyczyny nie możemy modyfikować. Czynniki genetyczne mają najmniejsze znaczenie i również nie mamy na nie wpływu. Pozostałe czynniki zależą od nas. Od nas przecież zależy co jemy i jak długo po zjedzeniu zwlekamy z umyciem zębów.
Wszystko wydawałoby się proste i przejrzyste, a jednak dane epidemiologiczne na temat próchnicy w Polsce są niepokojące. Największym problemem jest próchnica wśród dzieci. Szacuje się, że 50% dzieci w wieku 3 lat ma zęby objęte próchnicą. U dziecka w wieku 5 lat stwierdza się średnio 5 zębów z nieleczoną próchnicą. 80% dzieci w wieku przedszkolnym ma próchnicę. Blisko 2% uczniów w wieku 12 lat ma co najmniej jeden ząb stały usunięty z powodu próchnicy ! Wśród młodzieży 18 – letniej odsetek ten zbliża się do 9%. Dane te zostały zaczerpnięte z materiałów akceptowanych przez Ministra Zdrowia o „monitorowaniu stanu zdrowia jamy ustnej populacji polskiej”, program na lata 2016 – 2020. Program dostępny dla każdego, kto nie chciałby uwierzyć nam na słowo, że połowa dzieci w wieku trzech lat ma już próchnicę zębów.
Z próchnicą można walczyć, a nawet trzeba. Sposobów na to jest wiele, a najlepszym z nich jest szeroko pojęta profilaktyka, rozpoczęta jak najwcześniej, najlepiej jeszcze w dzieciństwie. Czasy się zmieniły, jak to się kolokwialnie mówi. W dzisiejszym świecie, przy tak szerokim dostępie do materiałów, do nowoczesnych metod leczenia, przy znacznie większej wiedzy o chorobach cywilizacyjnych, nie ma mowy o traumatycznych przeżyciach u dentysty, związanych z bólem i kojarzących się tylko z usuwaniem zębów. Nie ma też miejsca na wymówki, że się nie wiedziało, że można coś z zębem zrobić, zanim zaczął boleć tak bardzo że spowodował 3 nieprzespane noce z rzędu. Mimo szybkiego rozwoju i dostępu do informacji na każdym kroku, zdecydowanie odradzam czerpanie wiedzy na temat zdrowia jamy ustnej w internecie, na stronach nie mających akredytacji Ministerstwa Zdrowia, WHO, lub Towarzystw Stomatologicznych które podają rzetelne fakty naukowe. Najlepiej jest dowiedzieć się wszystkiego u źródła, czyli w gabinecie stomatologicznym. Na badanie nigdy nie jest za późno. Zachęcam Państwa do wykonania przeglądu jamy ustanej przynajmniej raz do roku. Jest to najszybsza droga to zdobycia informacji o tym jak zadbać o zdrowie jamy ustnej, a tym samym o zdrowie całego organizmu.
Z pozdrowieniami dr Czepiel